Archonty
Na początek ważna informacja – ten wpis traktuję śmiertelnie poważnie, bo istnienie tych konkretnych bytów jest tak dobrze udokumentowane i udowodnione, że mnie osobiście przekonuje. Ja wierzę w to, co piszę poniżej. Niezależnie od tego jaką religię wyznajesz – poniższe rozważania mają prawo Ci się nie spodobać. Zapewne będą w mniejszym lub większym stopniu niezgodne z Twoimi przekonaniami. Jeżeli to dla Ciebie problem – zrezygnuj proszę z dalszego czytania.
CO TO SĄ ARCHONTY?
Napewno słyszałaś o ludziach przeżywających objawienia, albo o osobach cierpiących na schizofrenię, które słyszą głosy, których my siedząc obok nie słyszymy.
Archonty, to w ogromnym uproszczeniu postacie, które są za te głosy odpowiedzialne.
Tak, wiem, jak może to brzmieć – uwierz – dla mnie na początku brzmiało to dokładnie tak samo niedorzecznie, jak dla Ciebie teraz. Powody, dla których ja uwierzyłem w realne istnienie archontów opiszę później.
Archonty to złe duchy, które „przyczepiają” się do człowieka, by pozyskiwać jego negatywną energię.
ZŁE DUCHY W XXI WIEKU CO ZA BZDURA XD
Jesteśmy w znakomitej większości cywilizowanymi ludźmi. Mamy komputery, smartfony, gry na konsolach i loty w kosmos… A Ty wyjeżdżasz nam z jakąś historyjką o „złym duchu” co chorym ludziom do ucha szepcze, serio?
Ano serio. Ze wszystkich paranormalnych „istot” jakie opisuję w tym internetowym mini bestiariuszu to właśnie archonty są najciekawsze i zdecydowanie najlepiej udokumentowane.
Zacznijmy od tego, że nie da się o wszystkich powodach, dla których można uwierzyć, że to po prostu fakt napisać w jednym artykule. Tzn można, ale byłby CHOLERNIE długi – a i tak nie wyczerpałby tematu. Archonty to po prostu temat na książkę, a nie tekst do internetu. Miej więc proszę na uwadze, że będą tutaj LICZNE skróty myślowe, uproszczenia i szczególnie tutaj w temacie tego „udowadniania” będę temat nakreślał wyjątkowo po łebkach.
- Archonty to zjawisko znane od setek lat. – To nie jest tak, że właśnie pojawiła się w Ameryce chwilowa moda na Archonty i amerykańscy naukowcy podpięli się pod tą modę tak samo jak ja. Nic bardziej mylnego. Te postacie opisywane były już dwieście lat temu przez Swedenborga (a wcale nie były to pierwsze wzmianki na ich temat).
- Archonty NIE SĄ koncepcją mistyczno – religijną. To teoria w pełni naukowa, opracowywana przez wybitnych psychologów i psychoterapeutów w USA.
- Na istnienie archontów są SETKI dowodów. Sam tylko Jerry Marzinsky (uznany, dyplomowany psychoterapeuta z Arizony) na swoim kanale na YouTube publikuje niemalże co tydzień kolejne relacje swoich pacjentów, którzy zmagali się z Archontami i podpisują się własnym wizerunkiem, imieniem i nazwiskiem pod wszystkim co widzieli i słyszeli. Jednocześnie opisując jak przy użyciu współczesnych metod terapeutycznych łączących duchowość z nauką udało im się archontów pozbyć.
- To zjawisko ŚWIETNIE opisane w anglojęzycznej prasie naukowej i popularnonaukowej (zerknij na dole do Bibliografii).
- Archonty mają swoje schematy działania, których istnienie nie miałoby żadnego sensu, gdyby były jedynie zaburzeniem występującym „lokalnie” w głowie chorego.
- Współczesna terapia zwalczająca archonty jest połączeniem metod psychoterapii z działaniami w sferze duchowej pacjenta – co przynosi efekty wielokrotnie lepsze, niż w przypadku samego podawania leków psychotropowych.
- Istnienie archontów tłumaczy wiele niewytłumaczalnych na gruncie nauki akademickiej zjawisk (jak np. Pytanie dlaczego halucynacje schizofreników są w stanie podać im informacje, do których oni sami nie mieli nigdy żadnego dostępu? Albo Dlaczego młody człowiek, którego życie to było ciągłe uganianie się za dziewczynami i narkotykami podczas swoich halucynacji schizofrenicznych ma wizje, które nie mają kompletnie nic wspólnego z zainteresowaniami, które miał przez całe życie. Dotyczą spraw mistycznych, na które przez całe swoje życie nie poświęcił nawet 1 minuty? Skąd wzięło się to w jego głowie?
Tych pytań mógłbym zadać jeszcze sporo, ale przyjdzie na to czas. Chcę Ci tylko na tym etapie powiedzieć, że to nie jest przypadkowa, losowa koncepcja i głupi mit powtarzany z ust do ust, którego potwierdzenie graniczyłoby z cudem.
Nie, tutaj wystarczy zapoznać się z aktualnymi badaniami naukowymi, albo relacjami osób, które to przeżyły.
ARCHONTY WYGLĄD
Ciężko zdefiniować „wygląd” co do zasady niewidzialnych bytów.
Osoby zdrowe psychicznie, które miały z różnych powodów incydentalnie okazję spotkać archonta mówią o ciemnej, czarnej chmurze.
Kiedy (bardzo rzadko) pokazują się swoim ofiarom najczęściej przybierają postać ludzką. Należy jednak tutaj uważnie zaznaczyć, że nie są oni wtedy obiektywnie widzialni przez wszystkich znajdujących się w danym pomieszczeniu i kamerę monitoringu – widzą ich tylko i wyłącznie ofiary.
Postać ta może przypominać człowieka, jednak jej wygląd może się deformować w ułamku sekundy. Czytałem o przypadku cierpiącego na schizofrenię, którego obudził „wojskowy dowódca” – był tak realny, że sam chory był święcie przekonany, że to prawdziwy dowódca pofatygował się, żeby go obudzić, kiedy jednak przyjrzał mu się dokładniej – pagony i naszywki na mundurze się nie zgadzały. W momencie, gdy chory powiedział do swojej „halucynacji”, że naszywki się nie zgadzają twarz dowódcy zaczęła się momentalnie deformować.
ARCHONTY – UMIEJĘTNOŚCI I SPOSÓB DZIAŁANIA
Archonty poza tym, że są na ogół niewidzialne mają też cały szereg umiejętności.
Przede wszystkim potrafią „wszczepić” myśl do ludzkiego umysłu w taki sposób, że ich ofiara jest święcie przekonana, że to jej własna myśl. Na wyższym poziomie tej mocy – potrafią szeptać, mówić a nawet krzyczeć „do ucha” swojej ofiary. Mogą wydawać z siebie te dźwięki w taki sposób, jakby faktycznie krzyczeli do Ciebie z odległości nawet kilku metrów od Ciebie.
Archonty potrafią w jakiś sposób pozyskiwać negatywną energię ze swoich ofiar. Mówi się o tym, że regułą jest, że ofiary archontów tuż po ich ataku są dosłownie wyczerpane, jakby nie miały na nic siły. – Marzinsky w swoich badaniach wykluczył tutaj wpływ ewentualnego strachu ofiary na ten odczuwalny brak energii.
Potrafią też wywoływać nieprzyjemne odczucia – odczucie bycia obserwowanym, coś, co nazwałabyś „niechęcią psychiczną” czy w końcu fizyczny ból głowy u swoich ofiar. – Co jest najczęściej spotykane, kiedy ofiary te próbują się udać chociażby do Kościoła.
Potrafią „pokazać się” swojej ofierze wizualizując pewne obrazy w jej mózgu. – Dla przykładu kiedy rozmawiały ze sobą o tym, że chcą zabić swoją ofiarę – ta „widziała” pętlę sznura zaciskającą się w okół swojej szyi.
W wyjątkowych przypadkach Archonty potrafią wydawać realny, słyszany również przez osoby postronne dźwięk elektrycznych trzasków podobnych do tych, które wydaje z siebie spawarka łukowa.
W ekstremalnych przypadkach mogą wywołać fizyczne zadrapania na ciele swojej ofiary lub skupić się na działaniu jakiejś jednej konkretnej części ciała ofiary by wywoływać w niej ból i osłabić jej działanie.
Najsilniejsze z archontów w ekstremalnych przypadkach mogą opętać całkowicie swoją ofiarę tak, by mówić przez jakiś czas ustami ofiary, by posługiwać się jej kończynami.
Potrafią w jakiś sposób „wyczuć” zbliżające się anioły, choć ich nie widzą.
HIERARCHIA ARCHONTÓW
Wszystkie dotychczasowe badanie wskazują na to, że archonty mają swoją ścisłą hierarchię. Te najniższe rangą delegowane są do zajmowania się jednym konkretnym człowiekiem.
Wyższe rangą mają pilnować czy te niższe wykonują swoje obowiązki sumiennie.
Gdyby z jakiegoś powodu nie chciały, lub nie radziły sobie zbyt dobrze w swoich zadaniach – są przez te wyższe rangą zastraszane.
Archonty niższej rangi obawiają się, że trafią do „otchłani” – czymkolwiek ona jest, lub, że po prostu zginą.
Od rangi archontów zależą również ich moce.
Najsłabsze – uspokoją się i ucichną dla przykładu w Kościele, lub podczas innej uroczystości modlitewno religijnej.
Te lekko silniejsze – będą przeszkadzały swojej ofierze. Utrudniały jej uczestnictwo w nabożeństwie poprzez wyśmiewanie księdza, rzucanie wulgarnych i głośnych uwag itp.
Najsilniejsze mogą wywoływać u swoich ofiar przykładowo silny ból głowy – co „fizycznie” skłoni je do opuszczenia ceremonii.
JAK SIĘ BRONIĆ PRZED ARCHONTAMI?
Zawsze lepiej zapobiegać, niż leczyć! Jerry Marzinsky w swojej książce An Amazing Journey into Psychotic Mind zauważa, że wśród osób słyszących archonty są pewne powtarzające się grupy:
- Osoby zażywające spore ilości narkotyków.
- Osoby, które notorycznie bawiły się tabliczką ouija lub w inny sposób „wywoływały duchy”
- Osoby, które często wsłuchiwały się w głosy na nagraniach EVP.
- Osoby notorycznie nadużywające alkoholu
Jak łatwo się domyślić – tym, co zdawałoby się najłatwiejsze, to – nie być taką osobą!
Załóżmy jednak, że już się stało. Słyszysz w swojej głowie głosy archontów. Jak się ich pozbyć?
Słuchać ich? Współpracować? Umówić się z nimi na coś?
Nie koniecznie.
Jak zauważają wszyscy zaangażowani w ten temat specjaliści – egzorcyzmy mogą pomóc.
…Mogą, ale nie muszą.
Co z tymi egzorcyzmami
My, szczególnie w naszej zachodniej kulturze naoglądaliśmy się horrorów o dziewczynach lewitujących przy suficie i zazwyczaj traktujemy temat egzorcyzmów jako wykreowaną przez Hollywood głupotę.
Nie wierzymy, że mogą w ogóle działać… Ogólnie nie za bardzo wierzymy i jak już ktoś zaczyna o nich mówić uznajemy, że jest zdewociały, albo, że zwariował i szybko urywamy temat.
Z drugiej strony, jeżeli już wierzymy w egzorcyzmy i ich moc – mamy określoną ich wizję, której nauczyły nas filmy i…Kościół Katolicki.
W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że albo w ogóle nie wierzymy w istnienie możliwości wykonania egzorcyzmu – albo wierzymy, ze jest to egzorcyzm w rozumieniu katolickim.
Oba te przekonania bardzo mocno zacieśniają nam obraz sytuacji.
Nie mówię tutaj w żadnym razie, że egzorcyzm katolicki nie działa (choć i o takich przypadkach było BARDZO głośno)….
….Chcę tylko zauważyć, że w znakomitej większości religii świata są odprawiane egzorcyzmy (odpędzanie złych duchów, wypędzanie demonów, oczyszczanie duszy – nazwij to jak chcesz, efekt ma być zawsze taki sam).
I jak zauważa np. Prof. Mehmet Kemal Irmak w swoim artykule Journal of Religion and Health opublikowanym w PubMed – egzorcyzmy te przynoszą pozytywne rezultaty.
W porządku, w takim razie wystarczy, że wpiszę w Google frazę w stylu „egzorcyzmy tanio” i głosy w mojej głowie ucichną?
Nie byłbym tego taki pewien.
Egzorcyzmy egzorcyzmom nierówne.
W każdej religii będą osoby, które będą potrafiły je odprawiać, będą osoby, które nie będą potrafiły ich odprawiać, będzie też mnóstwo oszustów węszących szybki i lekki zarobek.
Może się zdarzyć, że pierwsza osoba, do której udasz się z prośbą o egzorcyzm nie będzie właściwą osoba, to jeszcze nie powód, żeby się obrażać na cały ten proces.
…Jeżeli hydraulik nie umie podłączyć Ci kranu do ujęcia wody, to oznacza najpewniej tyle, że to dupa nie hydraulik. Nie należy z tego powodu uważać, że sieć wodociągowa nie istnieje, albo, że podłączenie do niej kranu jest czynnością niewykonalną.
Po egzorcyzmy tylko do księdza?
Tak, jak wspomniałem wcześniej – Hollywood i Kościół Katolicki nauczyły nas pewnej wizji egzorcyzmów. Zawsze są one dokonywane przez katolickiego księdza, gdzieś w ciemnych piwnicach świątyni.
…I część ludzi, szczególnie tutaj, w Polsce wierzy, że to jedyna możliwość.
Nie chcę tutaj tego krytykować. Jeżeli jesteś osobą szczerze wierzącą w Kościół Katolicki – zapewne pierwszym miejscem do jakiego udasz się po egzorcyzmy będzie właśnie Kościół Katolicki – nic w tym złego.
Ma to nawet swoje niezaprzeczalne plusy – jeżeli Kościół Katolicki skieruje do Ciebie księdza egzorcystę – to napewno będzie to faktycznie ksiądz egzorcysta…
…Poza Kościołem Katolickim bywa niestety różnie.
Z różnych przyczyn możesz nie chcieć iść ze swoim problemem do przedstawicieli tak często kompromitującej się instytucji. Możesz nie być katolikiem, możesz nie wierzyć, że księża tym akurat razem wykażą się profesjonalizmem – i za przeproszeniem – nie odbębnią tego byle jak, byle tylko zainkasować pieniądze z koperty.
Kościół Katolicki ma wiele problemów wizerunkowych. Księża mają na sumieniu wiele obrzydliwych czynów, o których co jakiś czas dowiadujemy się z mediów, tylko po to, by po chwili o tym zapomnieć. Nie dziwi mnie więc ani trochę fakt, że możesz w pełni świadomie uznać, że nawet, jeżeli ich działania byłyby skuteczne, to nie chcesz z nich korzystać.
W takiej sytuacji z pomocą przyszedłby Ci egzorcysta z poza Kościoła Katolickiego.
Plusem jest fakt, że tacy w ogóle istnieją.
Plusem jest fakt, że zazwyczaj będą o wiele bardziej zainteresowani Tobą, Twoim problemem i modlitwą, którą mają odprawić.
Plusem jest fakt, że mogą przyjść do swojej posługi z prawdziwą, głęboką wiarą.
Plusem jest to, że nie są związani z instytucją Kościoła Katolickiego.
Plusem jest to, że możesz nie potrzebować całej długiej procedury, by skorzystać z ich usług – wszystko zależy od konkretnego egzorcysty, jednak najpewniej od pierwszego kontaktu, do udzielenia pomocy nie minie dużo czasu.
Minusem jest to, że u wielu niezwiązanych z Kościołem Katolickim egzorcystów ta „usługa” kosztuje. Ile? Różnie. Zależy od osoby. Nie zmienia to faktu, że kogoś kto zrobi to za darmo możesz szukać dłużej.
Minusem – i to chyba największym – jest też to, że to branża, w której jest cała masa oszustów. Wszystko, co związane z ezoteryką, duchowością, magią, religią – nazwij to sobie jak chcesz, WSZYSTKO, co na tyle tajemnicze, że ciężkie do jednoznacznej oceny przyciąga oszustów. Możesz trafić na ludzi, którzy chcą tylko wyciągnąć od Ciebie pieniądze mając w głębokim poważaniu Twój stan i Twój problem. Możesz trafić na osoby chcące wciągnąć Cię do jakiejś sekty. Możesz trafić na osoby, które nawrzucają Ci do głowy głupot, na które nie mają literalnie ŻADNEGO poparcia. Niestety, ale to jedna z tych branż, w której na 1 uczciwą osobę spotkasz pewnie milion oszustów, idiotów i wszelkiej maści popaprańców.
A co zamiast egzorcyzmów?
Oczywiście współczesna nauka znalazła też rozwiązanie dla osób, które nie chcą korzystać z usług egzorcystów. Tutaj pomóc może terapia.
Nie będę w tym tekście opisywał dokładnie jej przebiegu bo jak wcześniej zauważyłem – amerykańscy terapeuci piszą o tym całe książki, a ja chcę, żeby ten tekst dało się przeczytać w czasie krótszym niż godzina. (Może w przyszłości popełnię tekst, który będzie mówił więcej o samej terapii).
W największym możliwym skrócie mogę napisać, że „w praktyce” terapia taka niewiele różni się od innych konsultacji z psychologami.
Polega na rozmowie, otrzymywaniu przez pacjentów schematów działań z archontami i na dokładnym wyjaśnieniu pacjentom dlaczego coś słyszą i jak z tym walczyć.
Oczywiście, jeżeli zdecydujesz się na taką terapię musisz znaleźć osobę, która w ramach swoich konsultacji będzie przede wszystkim stawiać na duchowość. Musisz znaleźć osobę, która rozumie Twój problem, która wie o Archontach, wie jak z nimi walczyć i będzie w stanie udzielić Ci kompetentnej odpowiedzi.
…Tutaj problemem nie są oszustwa, a ignorancja.
Współczesna nauka akademicka szczególnie w Europie odrzuca możliwość istnienia jakiejkolwiek duchowości. Z tego powodu, jeżeli zechcesz iść „do psychologa” ze swoimi archontami – on skieruje Cię zapewne do psychiatry, będzie nalegał na zażywanie leków psychotropowych, a jego terapia może nie wspierać duchowości w kompletnie żadnym zakresie. To oczywiście również może nie być tym, czego szukasz i potrzebujesz.
Terapia / egzorcyzmy i wolność?
Osoba, która tyle przeszła, najpierw słyszała głosy, potem odbyła udane egzorcyzmy albo kilkumiesięczną terapię – mogłaby chcieć, żeby to był już koniec problemu. To całkowicie zrozumiałe.
Archonty zostały w taki lub inny sposób odpędzone, ich ofiara przestaje słyszeć głosy – i koniec tematu.
To wszystko nie jest jednak takie proste.
Marzinsky zaleca całą serię rzeczy, których lepiej unikać, jeżeli nie chcemy, żeby do nas wróciły. Przykładowo:
- Unikajmy brutalnych filmów, książek, programów telewizyjnych, ludzi – wszystkiego, co niesie za sobą brutalną treść
- Unikajmy narkotyków
- Unikajmy alkoholu
- Nie zrywajmy kontaktu z rodziną i przyjaciółmi.
Tych rzeczy jest znacznie więcej, ale to też temat na zupełnie oddzielny tekst.
Są także rzeczy, o które warto na koniec zadbać:
- Warto otaczać się białym światłem
- Warto modlić się do swojego anioła stróża przed snem
- Warto wyznaczać sobie cele i wypełniać nimi dzień w taki sposób, żeby było jak najmniej bezproduktywnego siedzenia.
Tych punktów również mogłoby być znacznie więcej, ale chciałem jedynie nakreślić mniej – więcej kierunek.
NA KONIEC
Przyznaję, na samym początku, kiedy pierwszy raz o tym usłyszałem miałem wrażenie, że to wręcz idiotyczne.
…Im głębiej jednak szukałem, im więcej faktów łączyłem – okazywało się, że temat ten wcale nie jest tak głupi, jak mogłoby się wydawać.
Archonty to BARDZO ciekawy temat, dobrze udokumentowany w publikacjach naukowych. To koncepcja, którą potwierdzają setki osób niegdyś słyszących głosy, którym udało się z tego wyjść.
Nie musisz oczywiście wierzyć w ich istnienie, pamiętaj, że ZAWSZE warto myśleć samodzielnie, dowiadywać się i wyrabiać sobie pogląd na gruncie informacji, które do nas docierają – oby były one jak najbardziej rzetelne.
Oczywiście, w tym ( i tak zbyt długim) tekście temat potraktowałem wyjątkowo powierzchownie, ale mam nadzieję, że zawarłem najważniejsze elementy wiedzy o archontach.
Bibliografia:
Jerry Marzinsky, An Amazing Journey Into the Psychotic Mind – Breaking the Spell of the Ivory Tower, Engineering Sanity, 2020
Dr. Wilson Van Dusen, The Presence of Spirits in Madness a Confirmation of Swedebnborg in Recent Empirical Findings, TAT Foundation, 1984
Prof. Mehmet Kemal Irmak, Schizophrenia or Possession?, Article in: Journal of Religion and Health, Grudzień 2012, PubMed
Michał Stonawski, Paranormalne Egzorcyzmy, Prawdziwe historie opętań, Wydawnictwo ZNAK 2022
Komentarze: