Widmowe psy

W wielu miejscach znajdziemy doniesienia o demonicznych psach, które mają nawiedzać nocą miasta. Długo zastanawiałem się, czy tutaj, do bestiariusza wpisać je kolejno – jako osobne wpisy, czy właśnie w ramach jednego – zbiorczego.
Mimo, że wpisy mające różne nazwy zdecydowanie lepiej by się pozycjonowały uznałem, że wprowadzałoby to zdecydowanie niepotrzebne zamieszanie w samym bestiariuszu. Chodzi przecież o to, żebyś mogła na szybko zapoznać się z kilkoma – może docelowo kilkunastoma najciekawszymi „stworami”.
…Szczególnie, kiedy tak – jak w tym wypadku same psy bardzo niewiele się od siebie różnią poza nazwą.
WIDMOWE PSY – NAZWY:
Na początek warto byłoby wiedzieć o czym dokładnie będzie ten wpis. Pozwolę sobie wymienić tutaj wszystkie nazwy bestii, których wpis dotyczył – a jeżeli między nimi pojawią się jakieś istotne różnice – pozwolę sobie je przedstawić w dalszej części artykułu.
- Black Shuck
- Cadejo
- Cu Sith
- Gytrash – Północna Anglia
- Barghest – Yorkshire
- Whisht Hounds of Dartmoor
- Old Shuck – Wschodnia Anglia
- Old Shock – Wschodnia Anglia
- Shuck – Wschodnia Anglia
- Cwn Annwn – Walia
- Hounds of Annwn – Walia
- Trash
- Old Trash
- Skriker
- Demon z Tidworth
- Burnley
- Gwyllgi – Walia
- Dog of Darkness – Walia
- Mauthe Doog
WIDMOWE PIES – WYGLĄD I WYSTĘPOWANIE:
Widmowy pies ma być dużym, czarnym psem o świecących na czerwono oczach.
Black Shuck jest czasami przedstawiany jako otoczony płomieniami. Innym razem mówi się o nim, że zamiast dwóch czerwonych oczu ma jedno – na środku łba.
W niektórych częściach Loncolnshire i Yorkshire Gytrash przedstawiany był w wersji widmowego muła, zamiast psa. W tej wersji również miał mieć świecące oczy – tyle, że jako taki miał być uważany za postać całkowicie złowrogą. Gytrash zamiast psa poza mułem był też przedstawiany jako widmowy koń lub żuraw.
Cadejo – również przedstawiany jest w formie czarnego demonicznego psa – jednak ma mieć też swoją białą odmianę, która jest duchem opiekuńczym. Biały pies ma pomagać podróżnym i zagubionym.
Trash – niczym nie różni się z wyglądu od pozostałych „widmowych psów”. Mam jednak jego nieco dokładniejszy opis – ma to być pies o bardzo szerokich łapach, kudłatej sierści i opadających uszach. Jak twierdzą świadkowie ma mieć „oczy wielkie jak spodki”. Podczas chodzenia jego stopy wydają głośny plusk (jak stare buty na błotnistej drodze – stąd nazwa Trash).
Ogólnie możemy przyjąć, że „Widmowy pies” jest to rodzaj bytu, który może być zmiennokształtny – jednak najczęściej wybiera formę dużego, czarnego psa o szerokich łapach, kudłatej sierści i co najważniejsze – świecących na czerwono oczach.
Zazwyczaj ma być widywany tylko nocą.
WIDMOWY PIES – SUPER MOCE:
Kompletnie niezależnie od nazwy – widmowy pies zazwyczaj kojarzony jest z nieszczęściem. Mówi się, że kto go zobaczy (lub usłyszy jego szczekanie – w przypadku Cu Sith) prędko umrze.
Niektórzy umrzeć mają z powodu klątwy – zaraz po, lub nawet kilka miesięcy po (jeżeli rzucili tylko krótkie spojrzenie w przypadku Barghesta)
(Cadejo ma też w formie białego psa pomagać w odnalezieniu drogi zagubionym i podróżnym) – warto jednak nadmienić, że informacji o białym pomocnym Cadejo jest jak na lekarstwo, a jego odpowiednik – czarny Cadejo – ma bezlitośnie rozszarpywać swoje ofiary.
Ogólnie informacji o czarnym złym psie jest przytłaczająco więcej, niż o jego rzekomym białym, dobrym odpowiedniku.
WIDMOWE PSY – SKĄD SIĘ TO WZIĘŁO?
Na początek jako ciekawostkę należy tutaj wspomnieć, że pierwsze wzmianki o widmowych psach pojawiających się na rozdrożach w pewnym sensie pojawiają się już w mitologii Greckiej. Hekate – patronka magów, nekromantów i czarownic, ale też świata duchów miała ukazywać się na rozdrożach właśnie w asyście widmowych psów.
Czasami też sama była ukazywana jako kobieta z głową psa, ale to już zupełnie inna historia…
Najstarsze informacje bezpośrednio o samych widmowych psach do jakich ja dotarłem pochodzą z 4 kwietnia 1577 roku, gdzie odbyć się miała Masakra w Bungay.
Kolejne podania o widmowych psach pochodziły z powieści „Jane Eyre” z 1847 roku. To prawdopodobnie ten konkretny opis (Gytrasha akurat) później cytowano w innych źródłach literackich.
Czyli co – widmowe psy to bajki i nie ma o czym gadać?
Oczywiście pierwszym i najważniejszym argumentem, jaki pojawia się zawsze, kiedy coś paranormalnego jest kojarzone z powieściami i ogólnie popkulturą jest podejrzenie, ze to wszystko wymysły, bajki i zwyczajnie nie ma o czym rozmawiać.
„Równie dobrze można zastanawiać się nad istnieniem czarów jak w Harrym Potterze!” – ktoś mógłby powiedzieć w złości – i miałby w zasadzie odrobinę racji.
Powieści mają to do siebie, że czerpią całymi garściami z podań, folkloru i wierzeń.
Oczywiście, są postacie, czy rytuały – które są po prostu od początku do końca fikcją literacką.
(I całe szczęście, nie chciałbym żyć w świecie – w którym Pan Kleks mógłby legalnie zamykać małych chłopców w swojej „oddalonej od świata szkole”… I nie trafić za to na długie lata do więzienia!)
…Nie mniej – podania ludowe zazwyczaj skądś się biorą. Ludzie zaczynają w coś wierzyć, o czymś opowiadać – zazwyczaj dlatego, że ktoś coś widział i jeden drugiemu opowiedział. W ten sposób rośnie historia, do której kolejni świadkowie dokładają swoje mniej – lub bardziej wiarygodne opowieści.
WIDMOWE PSY – HISTORIE
Kiedy wspominałem o tym, skąd wzięły się informacje o widmowych psach – wspomniałem o masakrze w Bungay, pozwolę sobie rozwinąć nieco tę historię, którą zaczerpnąłem z książki Michała Stonawskiego – Paranormalne:
1577.04.04 – Masakra w Bungay.
To była niedziela, mieszkańcy zgromadzili się na nabożeństwie. Wkrótce rozpętała się burza, zerwał się wiatr a do kościoła wszedł wielki, czarny, otoczony płomieniami pies.
Wybuchła panika – pies rozszarpał dwie osoby, zburzył kościelną wierzę, a potem zniknął.
Pamiątką po jego wizycie mają być przypalone północne drzwi kościoła.
WIDMOWE PSY – PODSUMOWANIE
Jest bardzo wiele nazw – szczególnie w Anglii, które opisują w dużym uproszczeniu jedno i to samo:
Czarnego, dużego psa o czerwonych oczach – który zwiastuje nieszczęście i śmierć.
Możemy oczywiście zastanawiać się, „skąd się to wzięło” i gdybać, że może kiedyś na jakiejś wsi jakiś duży, czarny pies kogoś zagryzł – i od tej pory pwooli, powoli, przez setki lat rosła legenda – która w końcu wdarła się do podań i legend miejskich.
…Możemy się zastanawiać jednak mnogość nazw w różnych rejonach świata, a szczególnie w Anglii – połączona z za każdym razem jednym i tym samym opisem zachowania sugeruje mi, że najprawdopodobniej różni ludzie, z różnych lat i miejsc takiego dużego, czarnego psa widzieli.
Czy faktycznie zwiastował śmierć? Nie wiem.
Czy realne jest, żeby dziś, w XXI wieku w Polsce Tobie ukazał się na drodze – zwiastując Twoją śmierć? – Nie wiem – prawdę mówiąc nie sądzę.
Jeżeli jednak jest w tym wszystkim ziarenko prawdy – to z pewnością historii będzie coraz więcej…
A jeżeli Ty widziałaś takiego czarnego psa o czerwonych oczach – pasującego do tego opisu – napisz do mnie na kontakt@nowoczesnypustelnik.pl – koniecznie w tytule maila umieść HISTORIA – chętnie przeczytam!
Źródła:
Helvin N. Rosyjska Czarna Magia, Białystok 2022, Wydawnictwo Kobiece, wydanie 2 papierowe, Str. 121
Stonawski M. Paranormalne, 2020 Kraków, Znak Horyzont, wydanie papierowe Str. 200 – 201
Anna Jankowiak, Okrutna pani piekieł, królowa wiedźm i nekromantów. Ta bogini niejednemu zmroziła krew w żyłach. , CiekawostkiHistoryczne, wgląd na 2023.10.29
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2020/05/31/okrutna-pani-piekiel-krolowa-wiedzm-i-nekromantow-ta-bogini-niejednemu-zmrozila-krew-w-zylach/
Hekate, bogini mocy, pani szukających, MagicznyZielnikDziewanny, wgląd na 2023.10.29
https://magicznyzielnikdziewanny.com/2019/11/16/hekate-bogini-mocy-pani-szukajacych/
The Gytrash: Ghostly Black Dog of The Brontes, Haunted Haworth Yorkshire
https://hauntedhaworth.co.uk/blog/gytrash-the-ghostly-black-dog-of-the-brontes/
Barghest, Britannica, wgląd na 2023.06.20:
https://www.britannica.com/art/Barghest
Barghest, Wikipedia, wgląd na 2023.06.20:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Barghest
Black Dog (Folklore), Wikipedia
https://en.wikipedia.org/wiki/Black_dog_(folklore)
Komentarze: